(03 IV) Pulwy, Popowo, Modlin
Skoro świt wybraliśmy się z Dawidem na Pulwy. Niestety pogoda nie dopisała – cały czas kropił delikatny deszcz. Na miejscu byliśmy około godziny 7:00. Niestety kiedy wyjechaliśmy na łąki okazało się, że przelotnych czajek i siewek oraz gęsi nie ma wcale. Zrobiliśmy w miarę dokładny krajoznawczy objazd łąk przejeżdżając z Porządzia do Rząśnika z małą pętelką wokół Grądów Polewnych (w prawo z głównej drogi w gruntową drogę przy szpalerze drzew a następnie prosto – droga skręca ciągle w lewo – aż do ponownego spotkania z drogą główną). Brak gęsi i siewek częściowo zrekompensowały nam inne ciekawe obserwacje:
- kilkadziesiąt skowronków napotykanych na każdym kroku – śpiewające, żerujące, podlatujące itp.
- lerka śpiewająca w locie godowym
- kilka świergotków łąkowych – niektóre śpiewały w locie tokowym
- cn 6 myszołowów
- samiec błotniaka stawowego
- pojedyncze kosy
- zazwyczaj trzymające się parami śpiewaki
- kilka kwiczołów i szpaków
- droździk, który przykuł naszą uwagę rzadko przez nas słyszanym głosem
- dzięcioł zielony oraz dzięcioł duży
- 2 żurawie, kilka bocianów białych – również na gniazdach
- 2 kuliki wielki
- beczący kszyk
- głos rycyka oraz krwawodzioba
- pojedyncze czajki, śmieszki
W drodze powrotnej zahaczyliśmy jeszcze o Popowo Kościelne. Wody chyba jeszcze więcej niż przed tygodniem, konieczny było podejście od przeciwnego do kościoła krańca łąki. Na wodzie pusto – jedynie kilka łabędzi niemych, krzyżówki, śmieszki. Na wysepce po prawej stronie rozlewiska dodatkowo kilka świstunów i dwa samce nurogęsi. Z siewek były 2 rycyki, 2 bataliony i cn 3 krwawodzioby.
Żerował również bocian biały.
Zawiedzeni brakiem ptaków w Popowie Kościelnym zdecydowaliśmy podjechać na chwilę na Modlin. Dawid był tu w piątek i widział około 2500 gęsi oraz kilkaset kaczek. Ponieważ poziom wody był na tyle niski, że ptaki przeniosły się spod domku dalej na środek rozlewiska ale jednak za wysoki aby dostać się w ich pobliże, obserwowaliśmy z nasypu koło przejazdu kolejowego. Przez 40 minut, przy lepszej niż rano pogodzie, udało nam się wypatrzeć i usłyszeć:
- ok. 900 świstunów, pływających wszędzie pojedynczo i w dużych grypach
- kilkadziesiąt rożeńców
- kilkadziesiąt płaskonosów z przewagą samców, trzymających się na uboczu głównego zgrupowania kaczek i gęsi
- 15 czernic
- pojedyncze cyraneczki
- samca krakwy, prawdopodobnie było ich więcej
- krzyżówki
- łabędzie nieme
- ok. 400 śmieszek oraz pojedyncze duże mewy
- cn 15 batalionów
- cn 2 rycyki
- kilka krwawodzióbów
- błotniaki stawowe – 2m + 1f
- 2000 gęsi, wśród których około 80% stanowiły białoczółki
- przelatującą makolągwę