Nowy gatunek na liście życiowej – czajka towarzyska
Obserwacja czajki towarzyskiej miała wszelkie znamiona twitchu. Ptaka pierwszy wypatrzył dzień wcześniej nad Wisłą w okolicach Mozolic Dużych (niedaleko Kozienic) Marcin Rejmer. Za zabezpieczenie informacyjne wyprawy odpowiadał Dawid, który zebrał niezbędne wskazówki co do dokładnej lokalizacji ptaka oraz optymalnego dojazdu. W niedzielę rano na pokładzie czarnej strzały znalazł się też Romek Stelmach. Wyruszyliśmy tak aby w okolicach świtu być na miejscu. Dzień budził się piękny. Przystanęliśmy na chwilę na polach między wsią a wałem by popodziwiać wschód słońca oraz przyjrzeć się napotkanym pliszkom siwym, makolągwom i błotniakowi zbożowemu. Przy samym wale wypłoszyliśmy stadko czajek, wśród których Romek wypatrzył jakby mniejszego osobnika, u którego rzucił mu się w oczy czarno-biały rysunek na skrzydłach. Z tym większym podnieceniem weszliśmy na koronę wału i rozpoczęliśmy czesanie niespokojnego stada czajek odpoczywającego na łasze w środku nurtu Wisły, jakieś 300 m od nas. Po paru minutach, gdy zaczęliśmy już tracić nadzieję – Romek wypatrzył wreszcie ptaka. Kiedy ustawiłem na niego moją lunetę, w pierwszej chwili wydało mi się, że widzę jakąś siewkę raczej niż czajkę. Jednak krótki lot, podczas którego ptak pokazał charakterystyczny wzór na skrzydłach, rozwiał wszelkie wątpliwości. Ptak wyglądał raczej niepozornie, ponieważ był to dorosły osobnik w szacie spoczynkowej, która nie przypomina bardziej kontrastowego upierzenia ptaków w szacie godowej. Ptaka obserwowaliśmy w sumie z przerwami około 1,5 godziny, głównie z brzegu rzeki (odległość do ptaka około 150m). Podrywał się zazwyczaj wraz z czajkami i czasami traciliśmy go z oczu na pewien czas. W trakcie obserwacji świeciło pięknie słoneczko, choć od czasu do czasu byliśmy wystawieni na silne podmuchy wiatru.
Dwa poniższe filmiki ukazują ptaka stojącego i podrywającego się do lotu.
Czajka towarzyska