Archiwum

Archiwum autora

(10 VII) Stawy w Wierzbicy

20 września, 2011 2 komentarze

Jednodniowy wypad ze stałą ekipą na Stawy w Wierzbicy przy granicy z Ukrainą. Cel – obserwacja gadożera. Na miejscu jesteśmy trochę przed jedenastą.  Mimo ponad dwóch godzin wyczekiwania i przeczesywania horyzontu nie udaje się nam wypatrzyć gadożera. Jest za to kilka myszołowów oraz pustułki. Poza tym stawowy standard ptaków wodnych – dużo Chlidoniasów. Przed wyjazdem w kierunku Warszawy robimy postój pod miejscowym sklepem. Łukasz rozmawia z Marcinem Wierzbickim, który wybrał się na Roztocze w poszukiwaniu gadożera oraz głuszca. Okazuje się, że wraz z zaprzyjaźnionym leśnikiem widział parę godzin wcześniej parę gadożerów przelatujących na żerowisko. Obserwacja miała miejsce w okolicy Olchowca z mostu na rzece. Poczucie, że wyprawa miałaby się skończyć porażką nie daje mi spokoju. Decydujemy się wydłużyć powrót do Warszawy i podjechać na most, z którego rano widział gadożery Marcin. Nie udaje się nam go już spotkać ale na moście spędzamy ponad godzinę. Obserwujemy orliki krzykliwe, trzmielojady oraz myszołowy. Gadożera jednak brak. Za to w pobliżu kręcą się dwie pary turkawek.

Z wypadu wracam mocno zmęczony, niestety na tarczy. Po powrocie okazuje się, że staliśmy nie na tym moście co potrzeba. Jak pech to pech.

(18 IX) Jeziorsko

18 września, 2011 Brak komentarzy

W niedziele wspólnie z Łukaszem wybrałem się na jednodniowy wypad nad Zbiornik Jeziorsko. Autostrada od Strykowa jest już płatna (8 PLN do Poddębic) a droga w okolicach miejscowości Tur remontowana – na podróżujących czeka w sumie kilka mijanek z sygnalizacją świetlną (choć można jak miejscowi przejeżdżać na czerwonym). Na miejscu jesteśmy około 9:00. Pogoda raczej słoneczna choć czasami wiało dość intensywnie. Temperatura powyżej 20 stopni.

Obserwacje rozpoczynamy od tamy (ze środka oraz zachodniego i wschodniego końca). Potem zgodnie z ruchem wskazówek zegara odwiedzamy poszczególne punkty (w ten sposób nie obserwuje się pod słońce). Zatrzymujemy się na wale przed Pęczniewem, na stawach, na polach w okolicy Brodni. Z Brzegu oceniamy rozmiar błota w okolicy cofki oraz miejsca koncentracji ptaków. Większość trzymała się na błocie od strony Tomisławic. Na cofce widzimy trzech obserwatorów, postanawiamy więc odwiedzić obóz. Parkujemy na dole skarpy przy innych samochodach. Trzeba parkować przy samej skarpie, bo można się natknąć na skrupulatnie wykonujący swoje obowiązku patrol straży wędkarskiej/ rybackiej (grozi mandat za parkowanie w rezerwacie). Do obozu, na drugą stronę kanałku, przeciągają nas łódką. Idziemy na cofkę. W porównaniu do mojej jedynej wcześniejszej wizyty na cofce poziom wody jest dużo niższy. Do poruszania się po błocie w zupełności wystarczają moje niskie kalosze, umożliwiają nawet przejście na kolejną błotną łachę. Ptaki obserwujemy prawie 2 godziny. Koło 13:00 postanawiamy wrócić i podjechać jeszcze na drugą stronę zbiornika – do Tomisławic. Żegnamy się z obozowiczami – pozdrowienia dla Ani, Radka i Tomka (przepraszam obozowicza, którego imienia nie zapamiętałem). Z Tomisławic przeglądamy kaczą zupę. Liczba ptaków może przyprawić o zawrót głowy. Różnorodność gatunkowa też jest całkiem spora. Choć z drugiej strony zbiornika wydawało się, że trzymają się one bliżej brzegu.

Poniżej lista widzianych przez nas gatunków, podsumowana dosyć skrupulatnie przez Łukasza, z moimi komentarzami:

  • łabędź niemy (40ad, 4juv)
  • gęgawa (cn. 1000)
  • krzyżówka (2-3000)
  • krakwa (min. 50)
  • rożeniec (20)
  • cyraneczka (100)
  • cyranka (cn. 15)
  • płaskonos (30)
  • czernica (25) – na stawach i na zbiorniku
  • głowienka (15)
  • gągoł (3) – samice w okolicy Brzegu
  • nurogęś (cn. 300)
  • kormoran (cn. 3000)
  • czapla biała (150)
  • czapla siwa (50)
  • bocian czarny (2) – na cofce
  • perkozek (50) – na stawach w Pęczniewie oraz na zbiorniku
  • perkoz dwuczuby (cn. 75)
  • bielik (2juv) – na cofce, siedzące wśród ptaków wodnych
  • myszołów (1,1)
  • rybołów (1)
  • krogulec (1)
  • kobuz (1,2) – na polach w Brodni oraz na cofce
  • błotniak stawowy (1,1)
  • łyska (cn. 1500)
  • czajka (750)
  • sieweczka obrożna (30)
  • sieweczka rzeczna (7)
  • siewnica (1juv)
  • siewka złota (cn. 250)
  • biegus zmienny (10)
  • piaskowiec (2)
  • biegus malutki (15)
  • kszyk (15)
  • szlamnik (1)
  • łęczak (2)
  • kwokacz (40)
  • krwawodziób (1)
  • brodziec śniady (cn. 40)
  • brodziec piskliwy (2) – na stawach
  • batalion (15)
  • mewa romańska (min. 1)
  • mewa białogłowa (min. 15)
  • mewa pospolita (min. 15) – w tym jednia z czerwoną obrączką (nieodczytaną)
  • śmieszka (1500)
  • rybitwa rzeczna (1,2) – na stawach – osobniki młode
  • jerzyk (1) – na cofce
  • remiz (10) – na stawach
  • oraz przelot drobnicy (świergotki, zięby, pliszki, dymówki, łuszczaki)

W sumie widzieliśmy 16 gatunków siewek – wynik lepszy niż tydzień temu nad Siemianówką (brak biegusa rdzawego ale za to siewka złota i piaskowiec).

Kategorie:Blog, obserwacje Tagi:

(21 VI) Park Powstańców Warszawy – wójcik

16 września, 2011 Brak komentarzy

W Warszawie i najbliższych okolicach rzadkie ptaki trafiają się nieczęsto. Tym większe poruszenie wywołała obserwacja wójcika Phylloscopus trochiloides dokonana popołudniem 13 czerwca przez Łukasza Matyjasika w Parku Powstańców Warszawy przylegającym do cmentarza Wolskiego. Osobniki tego gatunku – głównie samce – pojawiają się w Polsce na przełomie maja i czerwca, zajmując terytoria w dogodnych dla siebie środowiskach. Liczba stwierdzeń waha się z roku na rok od kilkunastu do kilkudziesięciu, jednak w ostatnich latach notuje się więcej obserwacji, co jest spowodowane również większą wykrywalnością tego ptaka związaną z rosnącą znajomością jego głosów. Samce intensywnie śpiewają nawet do końca lipca, próbując przywabić partnerki. Udaje się to zapewne jedynie nielicznym osobnikom, jeszcze trudniejsze jest udokumentowanie samego lęgu, których to do tej poru udało się zarejestrować jedynie kilkadziesiąt i to tylko w północnej i wschodniej części kraju. Tym większym zaskoczeni było pojawienie się przedstawiciela tego gatunku w Warszawie, tym bardziej iż pod koniec czerwca stwierdzono najprawdopodobniej drugiego osobnika w oddalonym od Parku niecałe cztery kilometry forcie Blizne i okolicach ulicy Lazurowej.

Postanowiłem skorzystać z nadarzającej się okazji zobaczenia i posłuchania ciekawego gatunku. Zagapiłem się i nie podjechałem do parku w poprzedzający weekend. Obawiając się, że ptak może każdego dnia odlecieć w nieznane, umówiłem się z Witkiem we wtorek 21 czerwca przed pracą około 7:15. Jeszcze w drodze dostałem wiadomość od Witka, który na miejscu był kilkanaście minut przede mną. Był pewien, że przez chwilę słyszał śpiew wójcika. Z tym większymi oczekiwaniami parkowałem samochód przy ulicy Sowińskiego za torami tramwajowymi. Poszukiwania rozpoczęliśmy w alei drzew na szczycie skarpy po lewej stronie oczka wodnego, skąd wcześniej dał się posłyszeć śpiew. Zniecierpliwieni dłuższym, bezowocnym wyczekiwaniem, postanowiliśmy obejść oczko wodne i popróbować szczęścia z drugiej jego strony. Kiedy już powoli traciłem nadzieje, w okolicy schodów prowadzących w górę pod pomnik, usłyszałem w oddali śpiew, który tyle razy odsłuchiwałem z nagrań.

Obserwacja wójcika zazwyczaj zaczyna się od zidentyfikowania jego obecności po śpiewie. Ptak bowiem większą część czasu spędza żerując bądź śpiewając w gęstym listowiu. Śpiew ma charakterystyczny i donośny. Przypomina nieco pojedyncze sylaby piosenki piecuszka.

Szybkim krokiem wspięliśmy się na górę skarpy i wiedzeni dźwiękami donośnego śpiewu, doszliśmy do części parku znajdującej się po prawo od przejścia w kierunku cmentarza. Wysoko w koronach drzew śpiewał wójcik. Nie było co do tego żadnych wątpliwości. Pozostało jeszcze jedynie ptaka wypatrzyć. Udało się to dopiero po kilku minutach, w samą porę gdyż mój kark powoli zaczął już odmawiać posłuszeństwa. Spędziliśmy z wójcikiem jeszcze kilkanaście minut – na przemian słuchając jego śpiewu i obserwując – aż do momentu, kiedy odleciał w nieznane.

W drodze powrotnej do samochodu wiele radości sprawiła nam obserwacja rodzinki pełzaczy z trzema młodymi, które na oko niedawno opuściły gniazdo. Nie potrafiły jeszcze dobrze latać i tylko skakały niemrawo po pniu. Większość czasu spędzały przycupnięte, małe kuleczki na tle kory, w oczekiwaniu na przybycie rodzica z pokarmem. Dopiero jego pojawienie się, ożywiało śpiącą wydawałoby się kulkę.

Zupełnie przez przypadek zafundowałem sobie piękny urodzinowy prezent…

Mapka okolic Siemianówki

15 września, 2011 3 komentarze

Zanim skończę opisywać co można zobaczyć na Siemianówce, gdzie warto się wybrać i kiedy najlepiej obserwować, przedstawiam mapkę poglądową okolic zbiornika. Trasy na północnym-zachodzie podaje za avestom – jeszcze tam nie byłem.


Pokaż Siemianówka na większej mapie

Kategorie:Blog, metadane Tagi:,

Głosy przelatujących świergotków

14 września, 2011 Brak komentarzy

Jako sequel do niedzielnej wyprawy załączam porównanie głosów wydawanych w locie przez trzy gatunki świergotków, które miałem okazję słyszeć nad Siemianówka.

Świergotek drzewny (Anthus trivialis)

Świergotek łąkowy (Anthus pratensis)

Świergotek rdzawogardły (Anthus cervinus)


Różnice nie tylko słychać ale widać na sonogramach.

Kategorie:Blog, ciekawostki Tagi: